Oda do betonu, a nawet dwóch…

Oda do betonu, a nawet dwóch…

Tona betonu, i jeszcze jedna by nikt nie myślał, że Polska biedna. Beton zalewa nas jak krew jasna, zalewa wioski, zalewa miasta, Beton, betonem, o mój betonie, myśl jedna w głowach szalonych płonie. Że bez betonu świat się zawali! Więc betonują jak oszalali! No...

Starość się panu Bogu nie udała

Nie ma z w tym stwierdzeniu nic obrazoburczego. Tak wygląda rzeczywistość. Swoją drogą, skąd miałby Bóg wiedzieć, jaka jest starość? Bo Wszechwiedzący. Wiedzieć a doświadczyć, dwie rożne rzeczy. Nawet Jego syn ziemię opuścił w kwiecie wieku. Tyle nawiązań do tytułu,...

Jak zadbać o sługę, bajeczka wcale nie zoologiczna

Po pogryzieniach na nadgarstkach nie ma już śladu. Jak do nich doszło? Jakoś tak zaraz na początku, Major był u nas ledwie kilka tygodni, „przejęty” z innego domu za agresywne zachowania. Miał ledwie osiem miesięcy, a już byliśmy jego trzecim domem. Tego...

Słownik nie na każdy czas (bajeczka lingwistyczna)

Mam słabość do papierowych książek, a szczególną słabość mam do słowników. Tak wiem. Każdy wyraz mogę bez problemu sprawdzić w Internecie. Papierowy słownik to jednak co innego, przynosi mi w prezencie różne słowa. Maszoperia, panoptikum, ondulacja, relatywizm,...